osobiście ciągle walczę z moją koleżanką nerwówką. Co prawda lęki rzadko mnie dopadają tylko jak mam hiperwentylacje ale nie są najgorsze. Najważniejsze to mieć ciągle zajęcie czyli prace, obowiązki domowe w tedy nie będziemy mieli czasu o niej myśleć. Ja teraz mam problem siedzę w domu szukam sobie zajęcia ale nie pracuje i ba ” wystarczy” od paru dni znów mnie dopadły duszności, klatka mnie tak boli jakby zawał miał zaraz nadejść, mam nawet małe zawroty głowy ale wiadomo za dużo powietrza w organizmie.Ale wiecie co nie poddaje się bo po co. Warto udać się do lekarza nawet z najmniejszym bólem on zawsze nas uspokoi, porobi badania i powie że jest ok a my się trochę zrelaksujemy.
osobiście ciągle walczę z moją koleżanką nerwówką. Co prawda lęki rzadko mnie dopadają tylko jak mam hiperwentylacje ale nie są najgorsze. Najważniejsze to mieć ciągle zajęcie czyli prace, obowiązki domowe w tedy nie będziemy mieli czasu o niej myśleć. Ja teraz mam problem siedzę w domu szukam sobie zajęcia ale nie pracuje i ba ” wystarczy” od paru dni znów mnie dopadły duszności, klatka mnie tak boli jakby zawał miał zaraz nadejść, mam nawet małe zawroty głowy ale wiadomo za dużo powietrza w organizmie.Ale wiecie co nie poddaje się bo po co. Warto udać się do lekarza nawet z najmniejszym bólem on zawsze nas uspokoi, porobi badania i powie że jest ok a my się trochę zrelaksujemy.